Gdy za dużo deszczu

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne i pachnące sadzimy dopiero w połowie maja do gruntu lub skrzynek z uwagi na możliwość wiosennych chłodów a nawet przymrozków. Powinny wtedy już być dobrze zakorzenione i gotowe do aktywnej wegetacji letniej. Zdarza się jednak, że wiosna nie jest taka, jak ją sobie wymarzyliśmy i nagle pod koniec maja nastają niespodziewane chłody lub nękają nas ciągłe ulewne deszcze. Wtedy powstaje problem, co zrobić z pelargoniami w przypadku deszczowej wiosny?

Kiedy deszcz szkodzi

Deszcz to woda, więc opady nie powinny szkodzić żadnym roślinom, a jednak nie do końca jest to prawda. Jest wiele roślin, którym nadmiar wody nie przeszkadza, ale pelargonia do nich nie należy. Ta piękna roślina rodowodowo pochodzi z Afryki, więc trudno przyzwyczaić ją do nadmiaru wody. Normalnie w bardzo ciepłe letnie dni podlewamy ją dwa razy dziennie, a normalnie wystarczy podlewać ją co dwa, trzy dni. Zbyt dużo wody, która nie nadąża z odpływem przez dobrze przygotowane podłoże z odpowiednim drenażem, jest dla pelargonii szkodliwe i grozi jej zniszczeniem. W dodatku zasadą jest podlewanie rośliny od dołu czyli na system korzeniowy a nie na liście i kwiaty. Jest to ważny warunek, by roślina rosła prawidłowo i bujnie kwitła. Tymczasem deszcz zrasza cała roślinę, czyli kwiatostan, liście i część podziemną. Może wtedy dojść do chorób spowodowanych wilgocią jak szara pleść czy brązowienie liści. Wkrótce mogą pojawić się szkodniki i choroby grzybowe. Tak więc szusa szkodzi pelargoniom, ale nadmiar wilgoci jeszcze bardziej.

Jak uratować kwiaty?

Gdy wiosna lub jesień jest bardzo deszczowa, należy ochronić kwiaty przed nadmiernymi opadami. Najlepiej zastosować namiot lub daszek nad skrzynką tak, by woda nie dochodziła z żadnej strony do liści i systemu korzeniowego. Metodę tą można stosować wtedy, gdy nie ma możliwości przesunięcia skrzynek a balkon nie ma zadaszenia. Na balkonie zadaszonym najlepiej byłoby usunąć skrzynki, przenosząc je w inne miejsce osłonięte od deszczu, na przykład w odległy kąt balkonu lub pod ścianę osłoniętą daszkiem. Jeżeli nie mamy takiej możliwości, dobrym sposobem jest na balkonach zastosować plecionki montowane na balustradach. Ochroni to rośliny przed deszczem. Dobrym sposobem są zadaszenia stałe lub czasowe nad skrzynkami na balkonach lub tarasach w czasie ciągłych opadów. W każdym razie deszczowa wiosna zmusza nas do większej troski i ochrony kwiatów przed nadmiernymi opadami i jeżeli zaniedbamy to, cały nasz trud sadzenia i przygotowania do uprawy pelargonii pójdzie na marne. Natomiast dobór najlepszego środka chroniącego pelargonie w czasie wiosennych opadów zależy od indywidualnych możliwości i pomysłowości.